Cześć, jestem Ania!

Bardzo miło mi cię poznać!

Lubię o sobie mówić, że mówię i myślę obrazami. Fascynują mnie ludzkie emocje wypisane na twarzy. Dlatego właśnie tak bardzo odnajduję się malując portrety i łapiąc swoje i cudze emocje „w kadrze”. Nie jestem dobrą mówczynią, to obrazy, które maluję, mówią za mnie. Są moim głosem.

Moimi ulubionym medium jest ołówek. To od niego zaczynałam swoją przygodę z malowaniem jeszcze w szkole podstawowej. Kilka lat temu, po bardzo długiej przerwie, powróciłam do malowania i na nowo zakochałam się w portretowaniu. Po raz pierwszy zmierzyłam się z farbami akwarelowymi, tuszem, cienkopisami. Zaczęłam włączać do swoich prac złote farby, karton, płatki złota i miedzi i bawić się technikami mieszanymi. Pokochałam efekt, jaki daje ołówek na brązowym papierze w połączeniu z muśnięciami białego długopisu. Od niedawna sprawdzam też swoje umiejętności w portretach cyfrowych, czego efektem są prace na tej stronie. Ogromna frajda! Przestałam bać się zabawy i tłumić w sobie chęci eksperymentowania i próbowania nowych technik, narzędzi, w obawie przed "utraceniem" jednolitego stylu. Bo każda praca jest tak samo moja, a najpiękniejszą jej częścią jest sam proces.

 
 
 
Przez dwa lata moją pracą zawodową było tworzenie portretów i obrazów na zamówienie. Z ogromną przyjemnością zostałam też ilustratorką bajki dla dzieci i tym samym spełniłam swoje marzenie.
Jednak nie byłam przygotowana na to co przyniosła ze sobą ta praca. 
Przyniosła bardzo dużą presję i ciężar odpowiedzialności. Przyniosła oczekiwania i coraz wyżej ustawianą (przeze mnie) poprzeczkę. Przyniosła pułapkę perfekcjonizmu. Po kilkunastu miesiącach byłam klasycznym przykładem człowieka dotkniętego wypaleniem zawodowym. Portretowanie przestało przynosić mi szczęście i spełnienie. Przestało cieszyć. Zamknęłam więc swoją artystyczną działalność i przestałam malować na wiele tygodni. Musiałam odnaleźć moją drogę.
 
Dziś nie maluję portretów na zamówienie i nie podejmuję współprac. Portrety to moje hobby, moja odskocznia od codziennej pracy i obowiązków.
 
Od kilku tygodni w mojej głowie  dojrzewa myśl o powrocie do komercyjnego malowania, ale na tę chwilę to tylko myśl…
 

współpraca

Prywatnie jestem mamą dwójki nastolatków, żoną, przedsiębiorczynią.

 

Moje serce skradła Skandynawia. Kiedy zamykam oczy to jestem w lasach Finlandii, patrzę na słońce, które nie zachodzi nad przylądkiem Nordkapp, jem zupę rybną Anity na Lofotach i obserwuję bez pośpiechu stada reniferów wędrujących środkiem jezdni. Wsiadam w naszą przyczepę i już jestem tam. Tam resetuję się do ustawień fabrycznych i prawdziwie odpoczywam… Kocham Skandynawów za ich ciepły dystans, specyficzne poczucie humoru i przestrzeń. I piękne twarze.

 

Uwielbiam bułeczki cynamonowe z gorącą herbata z cytryną. Uwielbiam czytać książki i oglądać seriale na platformach streamingowych (najchętniej skandynawskie). Lubię też podróżować i poznawać świat, inne kultury, smakować lokalne jedzenie. Lubię też zanurzyć ręce w ziemi, sadzić, przynosić rano do wazonu świeże kwiaty z ogrodu.

 

I lubię malować portrety.

 

Na co dzień uchylam rąbka swojego życia i malowania na moim Instagramowym koncie @bardzoosobistepl - koniecznie zajrzyj!